System Oresznik został po raz pierwszy użyty w listopadzie 2024 roku podczas ataku na fabrykę w ukraińskim Dnieprze, która w czasach ZSRR produkowała rakiety balistyczne. Choć nie odnotowano ofiar śmiertelnych, eksplozje trwały nawet trzy godziny, a rosyjskie media państwowe podkreślały siłę rażenia nowego pocisku.
Putin rozstawia groźną broń przy polskiej granicy. Dosięgnie Warszawy
Po ataku propaganda Kremla przekonywała, że Oresznik mógłby w zaledwie 11 minut dotrzeć do polskich baz lotniczych, a w 17 minut do siedziby NATO w Brukseli. Władimir Putin określił pociski jako praktycznie nie do przechwycenia, osiągające prędkość nawet 10 Ma. Rosyjski przywódca uważa, że kilka konwencjonalnych uderzeń tym systemem może dorównywać skutkom ataku nuklearnego.
Eksperci pozostają jednak sceptyczni co do rzeczywistych możliwości nowej broni. Niezweryfikowane doniesienia wskazują, że w czerwcu 2025 roku próba wystrzelenia Oresznika zakończyła się porażką. Rakieta miała rozpaść się nad Kazachstanem, co wywołało śledztwo wśród tamtejszych władz.
Oresznik na Białorusi. Rosja zbroi się przy granicy NATO
Putin potwierdził, że Rosja rozpoczęła już produkcję pierwszej serii systemów Oresznik, a przygotowania do ich rozmieszczenia na Białorusi są w toku. – Prawdopodobnie zakończymy je przed końcem roku – stwierdził rosyjski prezydent.
Systemy umieszczone na terytorium państwa graniczącego z Ukrainą i Polską znacząco zwiększają rosyjską zdolność do szybkiego ataku nie tylko na Ukrainę, ale również na kraje NATO. Alaksandr Łukaszenka zapewniał już w grudniu 2024 roku, że jego kraj dysponuje kilkudziesięcioma tego typu systemami.
Putin grozi Zachodowi. Rakieta ma dosięgnąć całą Europę
Moskwa wprost sugeruje możliwość użycia broni wobec Zachodu. Putin ostrzegł, że Rosja może sięgnąć po Oresznika, jeśli Ukraina otrzyma od sojuszników broń dalekiego zasięgu i użyje jej do ataku na rosyjskie terytorium.
Szef rosyjskich wojsk rakietowych potwierdził, że Oresznik jest w stanie dosięgnąć każdego punktu w Europie – jego zasięg ma wynosić od 500 do 5500 kilometrów. Tego rodzaju broń została zakazana na mocy traktatu INF (o likwidacji pocisków średniego zasięgu), który jednak przestał obowiązywać po jego wypowiedzeniu przez USA i Rosję w 2019 roku.
Parasol nuklearny Rosji nad Białorusią. Porozumienie z 2024 roku
Decyzja o rozmieszczeniu Oresznika na Białorusi to część szerszej strategii militarnej Rosji. Jesienią 2024 roku Putin i Łukaszenka podpisali porozumienie o wspólnej doktrynie bezpieczeństwa, która pozwala na rozmieszczenie rosyjskiej broni jądrowej na terytorium Białorusi. Od tego czasu Moskwa oficjalnie objęła ten kraj swoim "parasolem nuklearnym".
Nowa rosyjska doktryna jądrowa, podpisana przez Putina pod koniec 2024 roku, formalnie obniżyła próg użycia broni jądrowej. Dokument dopuszcza użycie atomu nie tylko w przypadku ataku nuklearnego, ale również w razie agresji konwencjonalnej, jeśli zagrożona będzie "suwerenność lub integralność terytorialna" Rosji lub Białorusi.