Aby dostać się do lokalu wyborczego w Moskwie, trzeba najpierw okazać dokumenty zagradzającemu wejście do polskiej placówki dyplomatycznej rosyjskiemu policjantowi.

Reklama

Funkcjonariusze, którym zwraca się uwagę, aby nie stali w otwartych drzwiach do polskiej ambasady, odpowiadają, że "zgodnie z konwencją wiedeńską dbają o bezpieczeństwo polskiego przedstawicielstwa".

Liczba naszych rodaków, którzy wezmą udział w głosowaniu na terytorium Federacji Rosyjskiej jest niewielka. W samej Moskwie, gdzie według różnych szacunków przebywa czasowo kilka tysięcy Polaków, na listach wyborczych zarejestrowało się nieco ponad 300 osób.

Tradycyjnie są to pracownicy placówek dyplomatycznych, międzynarodowych firm, dziennikarze i pełniący posługę kapłańską w Rosji polscy duchowni.