Biceps, dredy i ładna buzia z TVN. Artefakty kandydatów na prezydenta. ZDJĘCIA
1 Waldemar Deska doskonale znany jest fanom muzyki reggae. Razem z Andrzejem Krzywym grał bowiem w popularnym zespole DaaB. Dał się wtedy poznać nie tylko jako muzyk, ale dobry organizator, poprzez muzykę walczący z systemem. Tuż przed stanem wojennym zorganizował "Dni polskiej niezależnej kultury” w Belgradzie, a pod koniec tej dekady współtworzył festiwal „Warszawa-Berlin-Moskwa”. To on zakładał legendarny warszawski klub "Remont".
Media
2 Ten 50-latek z Lublina jest co prawda oskarżony o pobicie, ale to nie przeszkadzało mu startować w wyścigu do fotela prezydenta. Do zdarzenia doszło - jak relacjonują media - gdy Kowalski był szefem ochrony w jednym z kubów w Lublinie. On sam z kolei utrzymuje, że nikogo nie pobił, tylko wyprosił gości, bo mieli zatarg z innymi osobami w klubie. Kowalski jest wiceprezesem Ruchu Narodowego - z ramienia tego ugrupowania startuje - i organizatorem Marszów Niepodległości. Jego sztab wyborczy chwali się, że Kowalski od 16 roku życia uprawia kulturystykę i trójbój siłowy oraz, że pracował jako instruktor sportowy. W swoich publicznych przemówieniach Kowalski podkreśla, że Polska potrzebuje silnej prezydentury i silnego przywództwa.
Media
3 Magdalena Ogórek była komentatorką „Dzień Dobry TVN”, miała własny program w TVN24 BiŚ, publikowała też w "Tygodniku Powszechnym". Jej konikiem są tematy związane z Kościołem i Watykanem. Ale Ogórek ma też za sobą lata kariery w administracji. Odbyła staż w kancelarii prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, później pracowała w Centrum Informacyjnym Rządu i Ministerstwie Spraw Wewnętrznych. Była szefową gabinetu politycznego Grzegorza Napieralskiego, byłego szefa SLD. Ale po nieudanej kampanii rozstała się z lewicą i skupiła na telewizyjnej karierze.
Newspix / KRZYSZTOF BURSKI
4 Kandydat PSL nie może poszczycić się medialnym obyciem ani rozpoznawalnością, jaką w ciągu ostatnich tygodni zdobyła chociażby Magdalena Ogórek. Ludowcy długo zwlekali z decyzją o wystawieniu własnego kandydata w wyborach prezydenckich. W końcu postawili na Jarubasa.
PAP / Paweł Supernak
5 Kandydatura Jacka Wilka to pokłosie konfliktu w partii Janusza Korwin-Mikkego. Mało znany adwokat z Nowej Prawicy ma stanąć do walki o głosy w miejsce jej byłego lidera. Kontrowersyjny europoseł postanowił bowiem porzucić zbuntowane ugrupowanie i założyć nowe. Wilk w czasie ogłoszenia swojej kandydatury twierdził, że chce promować "aktywną prezydenturę".
PAP/EPA / Bartłomiej Zborowski
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję