Ze wstępnych informacji podanych przez PKW wynika, że największe szanse na zwycięstwo w wyborach na prezydenta stolicy ma Hanna Gronkiewicz-Waltz. Dotychczasowa pani prezydent, na chwilę obecną zdobyła 48,80 procent głosów. Jej kontrkandydata, Jacka Sasina poparło zaś 26,00 procent wyborców. Te wyniki wskazują, że w Warszawie będzie II tura wyborów.
Czytaj także: HGW wygrywa, ale będzie dogrywka. Łódź rozstrzyga w I turze. WYNIKI W MIASTACH
W wystosowanym do prasy oświadczeniu,kandydat PiSu na prezydenta stolicy, skandalem nazywa zaistniałą sytuację, w której Państwowa Komisja Wyborcza wciąż nie jest w stanie podać wyników wyborów samorządowych:
Od ponad doby jesteśmy świadkami niebywałego w historii Wolnej Polski skandalu, związanego z liczeniem głosów, oddanych w wyborach samorządowych. Konstytucyjny organ, Państwowa Komisja Wyborcza, nie jest w stanie podołać swoim obowiązkom, a przedstawiane przez członków PKW wyjaśnienia są nie do przyjęcia.
Zdaniem Jacka Sasina, nieudolność PKW sprawia, że kandydaci którzy przejdą do II tury wyborów, mają mniej czasu na kampanię.
W całej sprawie najistotniejsze jest to, że nieporadność PKW ogranicza prawa wyborców. Dopóki bowiem nie będą znane oficjalne wyniki wyborów, nie może rozpocząć się druga tura wyborów wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. W kwestii wyników, które osiągnęli poszczególni kandydaci, jesteśmy zdani jedynie na spekulacje. Polska stała się europejskim fenomenem – w negatywnym tego słowa znaczeniu.
Należy podkreślić, że doszło do poważnego naruszenia praw obywatelskich. Państwowa Komisja Wyborcza faktycznie skróciła co najmniej o jeden dzień kampanię samorządową. Niezależnie od tego, jak szybko uda się podać ostateczny wynik wyborów, zaistniały skandal wymaga szybkiego i dogłębnego wyjaśnienia.
Wina za zaistniałą sytuację leży w dużej mierze po stronie rządzącej krajem od siedmiu lat koalicji. To jej politycy nie zadbali o przeznaczenie odpowiednich środków dla PKW i na to, by zagwarantować sprawny przebieg wyborów. Powinni z tego jak najszybciej wytłumaczyć się przed Polakami.
Warszawiacy w ostatnią niedzielę pokazali, że chcą mieć wybór. Ponad połowa oddanych głosów była głosami przeciwko prezydenturze Hanny Gronkiewicz-Waltz. Zwracam się z apelem, by PKW nie blokowała.
Czytaj także: PiS wygrywa wybory samorządowe! Przewaga to 4 punkty