Podejrzenia wzmogły się po sekcjach zwłok zmarłych. Potwierdziły one, że rodzina nie zginęła w pożarze. Przyczyną ich śmierci były obrażenia głowy. Ktoś zadał im ciosy tępym narzędziem.

Reklama

W związku z tym 46-letniemu Zbigniewowi J. postawiono zarzuty zamordowania syna, żony i teściowej.

W tlącym się domu w Dęblinie znaleziono w poniedziałek ciała trzech ofiar. Szybko okazało się, że rodzina nie zginęła od ognia. Wszystkie zwłoki były skrępowane.