Pożar wybuchł około godziny 14.30. Wewnątrz klubu było pełno dymu. Z ogniem zmagały się trzy zastępy straży pożarnej. Jednak po budynku zostały tylko zgliszcza.

Właściciel klubu Maciej Wysocki przyznał, że klub szuka teraz nowego lokalu. Podkreślił, że będzie przy tym potrzebował pomocy miasta.

Reklama

Poważne kłopoty "Jadłodajnia" miała cztery lata temu, kiedy do klubu wdarła się grupa około 30 osób z kijami bejsbolowymi. Rannych zostało 11 osób, a lokal został zdemolowany.