Eksplozja zniszczyła dach i ścianki działowe na piętrze budynku - podaje Polskie Radio. Domorosły pirotechnik może mówić jednak o wielkim szczęściu. Ani jemu, ani pozostałym pięciu osobom znajdującym się wówczas w domu nic się nie stało.

Inspektor budowlany zezwolił na korzystanie z parteru. Piętro jest zrujnowane po wybuchu.

Reklama

Bezmyślny 26-latek z Nakła nad Notecią może usłyszeć zarzut spowodowania katastrofy budowlanej oraz zagrożenia zdrowia i życia ludzi. Grozi za to nawet osiem lat więzienia.