Zaginięcie żony zgłosił 17 stycznia 2010r. na Komisariat Policji Szczecin Niebuszewo jej mąż. Jak poinformował Famulski mężczyzna ten powiedział, że 69-letnia Barbara L. jak zawsze wyszła z domu, najprawdopodobniej udając się na cmentarz, gdzie często doglądała groby bliskich jej osób. Zaniepokojony długą nieobecnością żony mąż zawiadomił policję. Zarówno policjanci jak i rodzina brali aktywny udział w poszukiwaniach.

Reklama

W niedzielę na jednej z mało uczęszczanych alejek szczecińskiego cmentarza, kobietę znalazł przypadkowy przechodzień. Barbara L. najprawdopodobniej zamarzła. Ze wstępnych ustaleń i relacji funkcjonariuszy będących na miejscu zdarzenia wykluczyć można udział osób trzecich. Sprawę bada prokuratura.