Policjantowi nie pomógł żaden ze świadków zdarzenia, ale dzięki informacjom jednego z nich, policja szybko złapała napastników w kapturach. Pijani bandyci mają 16 i 17 lat.

Reklama

"Pobity policjant - przypomnę w mundurze - przez dłuższą chwilę był szarpany, bity i poniżany w centrum Puław. Przestępcy chcieli mu ukraść teczkę, myśląc że w środku jest pistolet" - mówi Radiu ZET rzecznik puławskiej policji, Marcin Koper.

Funkcjonariuszowi udało się wyrwać napastnikom i uciec do pobliskiego sklepu. Tam poprosił ekspedientki, aby zamknęły drzwi i powiadomiły policję, ale przerażone kobiety uciekły na zaplecze.

Według wstępnych ustaleń napaść na policjanta miała być formą zemsty ze strony nastolatków za to, że wcześniej puławscy policjanci wylegitymowali ich dwie nieletnie koleżanki za picie alkoholu w miejscu publicznym.

Pobity policjant noc spędził w szpitalu. Ma rozciętą wargę, uszkodzony ząb i ogólne potłuczenia. Zatrzymanym prawdopodobnie postawione zostaną zarzuty usiłowania rozboju, grozi za to kara do 12 lat więzienia