Wszystko wydarzyło się około godziny 19 na przystanku w centrum Szczecina. Do wracającego po słuzbie do domu policjanta podeszło trzech młodych mężczyzn. Zaczęli go bić. Nie przestawali, gdy powiedział, że jest z policji.
Mężczyzna zdecydował się sięgnąć po broń. Strzelił dwa razy w powietrze - to wystarczyło, by wystraszyć napastników.
Na miejsce natychmiast przyjechały posiłki. Dzięki temu szybko złapano dwóch napastników - obaj mają po dwadzieścia kilka lat. Trzeci bandyta wciąż jest poszukiwany.
Zaatakowany policjant nie odniósł poważniejszych obrażeń.