Zamachowski zdecydował się podarować "Trójce" swój głos ponad pół roku temu. Zrobił to za darmo. Jego głos pojawiał się na antenie kilka razy na godzinę. Aktor zachęcał do słuchania rozgłośni na 13 sposobów.

W środę zdecydował, że nie chce już być głosem "Trójki". "Zadzwoniłem do sekretarza redakcji i poprosiłem o wycofanie moich dżingli natychmiast. Mam nadzieję, że się zastosują. Nie widzę powodu, by zapraszać do <Trójki> Jacka Sobali po tym wywiadzie, jakiego udzielił" - stwierdził w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".

Reklama

Poszło o wywiad, jakiego nowy szef "Trójki" udzielił Wirtualnym Mediom. Stwierdził w nim, że Komitet Przyjaciół "Trójki", którego Zamachowski jest założycielem, a który powstał, gdy szefem radia była Magdalena Jethon, zbierał pieniądze na program, by "przy krachu abonamentu dać efekt w postaci uwłaszczenia się na publicznym majątku". Od grudnia w ten sposób udało się zebrać blisko 700 tysięcy złotych.

"Zarzut Sobali jest absurdalny. Mógł powstać tylko w chorej głowie" - tak słowa Sobali skomentował Zamachowski. Jednocześnie zapowiedział, że gdy tylko Sobala odejdzie z radia i sytuacja w rozgłośni wróci do normy, jego dżingle znów mogą się pojawić na antenie.

Reklama