Bancera milicja zatrzymała na przystanku autobusowym. Na razie nie wiadomo dlaczego. Związkowcy spekulują jednak, że ma to związek z planowanym na niedzielę Marszem Europejskim - organizowaną w Mińsku manifestacją opozycji.

Reklama

Borys poszła wieczorem na posterunek, by bronić Bancera. Jednak do tej pory nie wyszła. Wiadomo tylko, że został spisany milicyjny protokół, gdyż szefowej Związku zarzucano przeklinanie.

"Jesteśmy zaniepokojeni i protestujemy z powodu bezprawnego zatrzymania działaczy polonijnych na Białorusi" - oświadczyło polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. "Działania władz Białorusi nie świadczą o chęci utrzymywania dobrosąsiedzkich stosunków z Polską" - dodaje MSZ.