Sześć byłych zakonnic podjechało samochodem do klasztoru. Próbowały dostać się do środka, ale zauważyły ochroniarzy. Ci wezwali policję. Jednak zanim funkcjonariusze dotarli na miejsce, zbuntowane siostry uciekły. Ochroniarze jeszcze przez dłuższy czas przeczesywali okolice klasztoru, by sprawdzić, czy gdzieś nie próbuje się podkraść inna grupa zakonnic.

Reklama

Betanki uciekły z domów rekolekcyjnych, gdzie trafiły po środowej eksmisji. Jednak już w czwartek rano, w kościelnych budynkach nie było żadnej z 62 byłych zakonnic. Nikt nie wie, dokąd poszły.