Jeden z dwóch osobistych lekarzy prezydenta płk Wojciech Lubiński zapewnia dziennik.pl, że te badania to nic niezwykłego. Prezydent - ze względu na piastowaną funkcję i wagę obowiązków, jakie pełni - badany jest kontrolnie dwa razy do roku. Dzisiejsze badania były więc dużo wcześniej zaplanowane. Z kliniki przy ul. Szaserów prezydent wyszedł po kilku godzinach.

Reklama

Po raz ostatni prezydent był w szpitalu na początku września. Lecha Kaczyńskiego zaatakował wtedy wirus - w nocy prezydent poczuł się źle, dostał wysokiej gorączki, uskarżał się także na nudności.

Wrześniowy pobyt w szpitalu też skończył się po kilku godzinach - po badaniach i obserwacji. Lekarze stwierdzili wtedy, że nie ma powodu, by prezydenta zatrzymywać na dłużej.