Saperzy, strażacy i policjanci ciężko pracowali, by wydobyć 35 pocisków. Trzeba było też ewakuować aż 160 osób z okolicznych blków. Ludzie czekali na zakończenie akcji w specjalnym, podgrzewanym namiocie i w lokalnej szkole.

Bomby znaleźli robotnicy, kopiący fundamenty pod halę sportową. Najpierw znaleźli cztery pociski, a potem odkopali kolejne.

Reklama

Jak poinformował tvn24.pl Marcin Szyndler, rzecznik stołecznej policji, niewybuchy mają wymiary 70 cm długości i 20 cm średnicy.