"Negocjacje w sprawie siedmiu tak zwanych umów okołotarczowych potrwają wiele miesięcy" - zastrzega Paszkowski. "Niemiecka ochrona" bazy w Redzikowie to na razie tylko pomysł, o którym - jak podkreśla rzecznik MSZ - dopiero będziemy rozmawiać z Ameryką.

Reklama

Niektóre media podały, że ochronę zapewnią rakiety Patriot z terenu Niemiec. Według naszych ustaleń, to niemożliwe, bowiem rakiety te nie mają takie zasięgu.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się też, że bateria rakiet Patriot, którą mamy dostać od USA w ramach umowy o zainstalowaniu w naszym kraju elementów ich tarczy antyrakietowej, będzie jednak stacjonować koło Warszawy.

W tej kwestii nie ma już podobno żadnych wątpliwości. Wczoraj pojawiły się plotki, że bateria ochroni nie stolicę, ale jakiś inny "ważny strategicznie" obiekt.

"Z pewnością chronić będzie Warszawę, to już przesądzone" - mówi nasz informator.

Reklama