Mariusz Chmiel, wójt gminy Słupsk już otrzymał dokumenty informacje o obostrzeniach, które wprowadzą Amerykanie po wybudowaniu bazy w Redzikowie. W promieniu 2,5 km nie będzie można stawiać budowli wyższych niż 20 metrów, a w promieniu czterech km - wyższych niż 80 metrów.
Podobnie będzie z urządzeniami emitującymi sygnały elektromagnetyczne. Nie będą mogły się one pojawić w promieniu prawie czterech kilometrów od wyrzutni rakiet. Na szczęście nie dotyczy to kuchenek mikrofalowych i telefonów komórkowych - one mają zbyt słaby sygnał, by zaszkodzić bazie.
Nie znane są jeszcze losy lotniska rekreacyjnego w podsłupskiej Krępie, bo Amerykanie zakażą lotów do wysokości pięciu tysięcy metrów promieniu sześciu kilometrów od bazy. "Nasze lotnisko znajduje się tuż za tą granicą, więc nie spodziewamy się trudności" - mówi "Głosowi Pomorza" Ireneusz Bijata, prezes słupskiego aeroklubu. "Poza tym Amerykanie już wczesniej stwierdzili, że będziemy mogli latać. Jeśli jednak zmienią zdanie, to powinni wybudować nam lotnisko w innym miejscu" - dodaje Bijata.