Czesław Małkowski siedzi w białostockim areszcie śledczym od połowy marca. Jest podejrzany o zgwałcenie ciężarnej urzędniczki oraz molestowanie seksualne kilku kobiet zatrudnionych w urzędzie. Radni uznali, że należy wysłuchać, czy mieszkańcy nadal chcą mieć Małkowskiego za prezydenta. Stąd decyzja o referendum.

Reklama

Z 25-osobowej Rady Miasta na głosowaniu pojawiło się 20 radnych. Głosowano imiennie, co sprowadziło na salę wielu olsztynian. 19 radnych było za referendum, tylko jeden był przeciw. To Bogdan Dżus poprzednio związany z byłym klubem prezydenta. Teraz radny jest niezależny.

Dlaczego zagłosował przeciwko referendum nad przyszłością prezydenta? Dżus stwierdził, że referendum będzie tylko zbędnym wydatkiem i przedwczesnym osądzaniem Małkowskiego. Jest to też dowód, że radni nie potrafią sobie poradzić w zaistniałej sytuacji.

"Jak nie wiemy co zrobić, robimy referendum" - stwierdził. Dodał, że w mieście "nie potrzeba igrzysk, a prostych dróg, chodników, kanalizacji i mieszkań komunalnych".