Marszałek używa zgrabnego sformułowania "nowoczesne technologicznie źródło energii". I apeluje, by szef rządu "zajął pozytywne stanowisko" w tej sprawie. Jan Kozłowski twierdzi, że województwo pomorskie musi zmienić strategię zaopatrzenia w prąd, a najlepszym tego rozwiązaniem będzie budowa elektrowni atomowej. A jeśli nie, to za kilka lat mieszkańcy Pomorza mogą siedzieć przy świeczkach, bo zabraknie energii.
Na wszelki wypadek Jan Kozłowski nie postuluje budowy w żadnym konkretnym miejscu. Pewnie, gdyby tak zrobił, już dziś wybuchłyby protesty. Przecież to właśnie nacisk ekologów był jedną z przyczyn zastopowania budowy elektrowni jądrowej w Żarnowcu na Pomorzu.
Właśnie nad jeziorem Żarnowieckim w 1982 roku władze PRL rozpoczęły stawianie siłowni. Prace zakończyły się w 1990 roku.
Gdyby zapadła decyzja o budowie elektrowni, w Żarnowcu znowu mogą się pojawić buldożery, bo zdaniem specjalistów właśnie to miejsce jest jedną z najlepszych lokalizacji. Drugim wymienianym jest powiat wejcherowski.