Serwis Ipleks.pl, który działa już od roku, ma już 20 tysięcy użytkowników, którzy zamówili co najmniej jeden film. Cineman.pl ma ich 17 tysięcy, jeszcze w grudniu było ich 40 procent mniej. Trzeci najmniejszy serwis netino.pl odwiedziło 11,5 tysiąca internautów. Ich liczba rośnie z miesiąca na miesiąc. Przybywa też nowych tytułów w ofercie internetowych kin. Największy serwis Iplex.pl ma ich ok. 350 filmów, pod koniec roku będzie ich ponad tysiąc.

Reklama

>>>Zobacz, jak Polacy szturmują kina

W ofercie nie brakuje kultowych polskich pozycji, jak "Dzień świra", oraz amerykańskich filmów akcji, można też obejrzeć oscarowe "Brokeback Mountain", ale wciąż nie ma najświeższych premier. Wielkie wytwórnie filmowe wciąż wolą współpracować z tradycyjnymi wypożyczalniami. Tam za jeden film zamiast 4-10 złotych trzeba zapłacić dwa razy więcej. Dlatego próżno tu szukać filmów wyprodukowanych przez takie giganty jak Disney czy Warner Bros. Ale serwisy przyciągają dokumentem, ambitnym kinem i animacją.

>>>Zobacz pierwsze kino w polskim internecie

Jeśli ich oferta i popularność będzie rosnąć, internetowe wypożyczalnie mogą być lekiem na piractwo komputerowe. Na razie Polska jest w nichlubnej światowej czołówce, jeśli chodzi o ilość nielegalnie ściąganych plików: gier, filmów czy muzyki.