Do tragicznego wypadku doszło około godz. 1.20. W fabryce pod Przytoczną trwała produkcja brykietu. Na nocnej zmianie pracowało czterech mężczyzn. Nagle, w niewyjaśnionych jeszcze okolicznościach, 37-letni pracownik wpadł do maszyny siekającej słomę. Mężczyzna, mieszkaniec Skwierzyny, zginął rozerwany przez tryby maszyny.
>>>Dwóch robotników zginęło w stoczni
Na miejscu pracuje policyjna ekipa dochodzeniowa. Pod nadzorem prokuratora wyjaśnia przyczyny tragedii. Powiadomiono również Państwową Inspekcję Pracy.