"Trzech mężczyzn przy drzwiach kantoru zaatakowało wchodzącego do środka współwłaściciela. Napastnicy usiłowali wyrwać mu torbę. Doszło do szarpaniny. Gdy widząca to zajście pracownica kantoru wybiegła na pomoc napadniętemu, sprawcy zaatakowali ją gazem. Ze skradzioną torbą uciekli pomiędzy pobliskie bloki" - relacjonuje dla DZIENNIKA podinspektor Jacek Dobrzyński z białostockiej policji.
Bandyci najprawdopodobniej odjechali ciemnym samochodem. Policja prosi wszystkich, którzy byli świadkami napadu o kontakt pod nurem tel. 997 lub 112 z telefonu komórkowego.