W nocy z soboty na niedzielę policja dostała anonimowe zgłoszenie, że w jednym z mieszkań bloku komunalnego w Kielcach słychać płacz dziecka. Na miejscu mundurowi zastali śpiących opiekunów i ślady niedawno skończonej libacji. 32-latka i jej 34-letni mąż byli kompletnie pijani.
>>> 13-latek odwoził pijanych rodziców do domu
"Na podłodze siedziała zabrudzona 7-miesięczna dziewczynka, która bawiła się szkłem po rozbitej butelce lub wazonie. Jej brat spał w pokoju obok" - relacjonuje rzecznik prasowy świętokrzyskiej policji nadkomisarz Krzysztof Skorek. W domu brakowało najstarszego z rodzeństwa, 11-latka, który przebywał u znajomych rodziców.
>>> Matka zbyt pijana, by prowadzić wózek
Małżeństwo trafiło do izby wytrzeźwień. W poniedziałek staną przed prokuratorem. Za narażenie dzieci na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia grozi im do pięciu lat więzienia.