"Mężczyzna został zatrzymany w katowickim banku w momencie, kiedy wchodził do sali operacyjnej. Miał już założony na głowę kaptur, a twarz zasłonił czerwoną chustą. Wtedy oczekujący wewnątrz policjanci błyskawicznie obezwładnili napastnika, uniemożliwiając mu sięgnięcie do torby, w której miał załadowany i przygotowany do strzału rewolwer" - mówi rzecznik śląskiej policji Andrzej Gąska.
>>>Kolejny napad na bank w Krakowie
Według policjantów 28-letni bandyta dokonał na Śląsku co najmniej kilkunastu napadów z broniąna sklepy i banki, w jednym przypadku ciężko raniąc w twarz 23-letnią kasjerkę. Mężczyzna był znany policji - wcześniej był karany za drobne kradzieże, przestępstwa narkotykowe i jazdę po alkoholu.
>>>Zobacz bandytów, którzy napadli na kantor w Białymstoku
Bandyta używał charakterysytycznej broni - XIX-wiecznego rewolweru na czarny proch. To oraz czerwona chusta zasłaniająca twarz pozwoliły policjantom na powiązanie go z innymi napadami na śląskie banki i sklepy.
>>>Pracownica banku okradała klientów
Przeszukanie mieszkania i garażu 28-latka potwierdziło ich przypuszczenia. Policjanci znaleźli czarny proch i części innych egzemplarzy broni, m.in. magazynki do pistoletu. Bandycie postawiono zarzut napadów z bronią w ręku. Jeżeli śledczy potwierdzą jego udział w napadzie na chorzowski bank, będzie mu groziło dożywocie za usiłowanie zabójstwa.