Łowczy, którzy polują od kilku tygodni na budzące zainteresowanie groźne zwierzę, określili już, że to na pewno puma ważąca nawet 50 kg. Na terenie gminy Bierawa w powiecie kędzierzyńsko-kozielskim zastawiono już na wielkiego kota sprytną pułapkę: ogrodzono duży leśny teren, z jednym wejściem i przynętą w środku. Gdy puma wejdzie do środka, łowczy zamkną drzwi i w końcu ją złapią. Na razie jednak to się nie udało.
"Ludzie, zwłaszcza na wsi, obawiają się tego zwierzęcia. Żeby ich uspokoić, prowadzimy akcję informacyjną i prosimy, aby trzymali bydło lub psy i koty w zamknięciu" - mówi DZIENNIKOWI Magdalena Pławiak z Komendy Powiatowej Policji w Kędzierzynie-Koźlu.
W ostatnim tygodniu policjanci dostali kilka zgłoszeń od osób, które twierdziły, że widziały tajemnicze zwierzę lub ślady przez nie zostawione. Jedno zgłoszenie pochodziło z Powałkowic pod Radziejowem. Jest to miejsowość położona w województwie kujawsko-pomorskim, a więc kilkaset kilometrów od Kędzierzyna-Koźla.
>>> Bestia ma swój profil na Naszej-klasie
"Ślady dostrzegł jeden z mieszkańców miejscowości. Od razu przystąpiliśmy do działania i razem z myśliwymi tropiliśmy, jakie mogło być to zwierzę" - opowiada DZIENNIKOWI Piotr Chrupek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Radziejowie. Co wynikło z ustaleń? "Na szczęście okazało się, że to zwierzę nie ma nic wspólnego z pumą. To tylko duży pies" - uspokaja.