Teresa Pasiuk, była jedną z mieszkanek hotelu socjalnego w Kamieniu Pomorskim. Jako jedna z pierwszych zauważyła ogień.
>>>Teresa, bohaterka z Kamienia
Miała wystarczająco dużo czasu, by uciec z ogarniętego płomieniami budynku i przeżyć. Ona jednak nie chciała pozwolić, by jej sąsiedzi spalili się żywcem. Mimo gorąca i zadymienia, które narastało z każdą minutą, bohaterka myślała przede wszystkim o innych. Biegała po płonącym już korytarzu i budziła swoich sąsiadów. Remigiusz Rymarski, jeden mieszkańców spalonego hotelu, uważa, że gdyby nie bohaterska postawa pani Teresy na pewno nie miałby szans na przeżycie. "To była wyjątkowa kobieta. Tej nocy przyszła mnie ratować. Ona jedna. Moja bohaterka" - dodaje ze złami w oczach Remigiusz.
>>>Tak ofiary pożaru błagały o pomoc
Teresie Pasiuk nie udało się wystać z hotelu. Jej ciało jest jednym z 21 wyciągniętych ze zgliszczy spalonego budynku. Zostawiła męża i dwoje dzieci.
Historia bohaterki z Kamienia Pomorskiego poruszyła głowę państwa. Kancelaria Prezydenta rozważa uhonorowanie jej pośmiertnie orderem Za Ofiarność i Odwagę, przyznawanym cywilom, którzy wykazali się niezwykłym męstwem i nieśli pomoc.