Biuro kontroli Komendy Głównej Policji zbada, kto i dlaczego zrobił "Ince” feralne zdjęcia oraz w jaki sposób dotarły one do gazety. Jak przyznał komendant główny policji generał inspektor Andrzej Matejuk, zdjęcia w samej bieliźnie robi się głównie podczas oględzin ciała ofiary.

Reklama

>>>Zobacz, jak naprawdę wygląda "Inka"

"Ince”, która była w owym czasie osobą podejrzaną, powinno wykonać się fotografie w ubraniu. Właśnie złamanie tej zasady wzbudziło podejrzenia komendy głównej, która będzie teraz wyjaśniać tę sprawę.