Zawołanie Grażynki "oj Ryśku, Ryśku" staje się już niemal kultowe. Podobnie, jak sam Rysiek, czyli jej mąż, który wzbudza tyle sympatii, co współczucia. Absurdalność ich małżeńskiej sytuacji wynika z tego, że - jak zauważył pewien internauta - nie są zamożni, a mieszkają w 100-metrowym mieszkaniu w zacisznym zakątku Warszawy.

>>>Zobacz, jak Jerzy wypędza gangsterów ze swego domu

Ten sam internauta - o nicku Zenon Zabawny - przeprowadził na stronie internetowej www.mmpoznan.pl świetną analizę absurdów polskiego tasiemca. Po pierwsze, zarzuca on "Klanowi", że przez 15 lat emisji serialu, nie widział tam żadnego głównego bohatera, który palił papierosy.

Po drugie, dialogi bywają wyjątkowo niewiarygodne. Elżbieta, żona Jerzego tak poucza go, jak ma rozmawiać ze swoim szefem: "Tylko proszę cię, nie bądź Konradem Wallenrodem”.


Absurdalnie brzmiała też relacja niejakiego Michała, który został dziennikarzem sportowym. Michał prowadził w radio relację rozgrywki... golfowej. Ciekawe, ile osób słuchałoby jej naprawdę.

Zenon Zabawny wskazuje też, że scenarzyści Klanu traktują HIV jak alergię. Serialowy nosiciel wirusa wyrywa laski jedna za drugą - żadnej z nich nie przeszkadza choroba chłopaka. Ostatnio z jedną z nich nawet spłodził dziecko - pisze Zabawny.

gt;gt;gt;Przeczytaj więcej o absurdach w Klanie










Reklama