Pasażerów, członków załogi i obsługi lotniska szuka teraz policja i straż graniczna. Wszyscy mają się znaleźć pod nadzorem epidemiologicznym. A to oznacza, że ktoś z sanepidu będzie przez 7 dni monitorował ich temperaturę i samopoczucie.

Reklama

Jednak krajowy konsultant ds. chorób zakaźnych Andrzej Horban wyjaśnia, że w czasie lotu kobieta nie miała jeszcze objawów choroby. Dlatego szansa, by kogoś zaraziła, jest niewielka.

>>> Świńska grypa w Polsce

Początkowo sanepid zapowiadał, że zdezynfekuje maszynę. Gdy jednak okazało się, że "zarażonego" samolotu nie ma w Polsce, zmienił zdanie. I tłumaczy, że nie ma takiej potrzeby.

Reklama

>>> Ten samolot wiózł chorą na grypę

Od 2 maja maszyna wykonała jeszcze cztery loty do Stanów Zjednoczonych i z powrotem. A w środę po południu, czyli zanim jeszcze okazało się, że jedna z przewiezionych przez nią pasażerek była zarażona - wystartowała do Kanady. W nocy wylądowała na lotnisku w Toronto. Ale polski Główny Inspektorat Sanitarny nie zawiadomił Kanadyjczyków o przylocie podejrzango samolotu. "Samolot nie stanowi zagrożenia, ponieważ ma odpowiednią wentylację. A fotele są pełne różnych bakterii" - mówi rzecznik GIS Jan Bondar

>>> Świńska grypa w pytaniach i odpowiedziach

Reklama

Informacja o tym, że samolot LOT-u przywiózł do Polski wirusa świńskiej grypy wzbudził za to popłoch wśród personelu tych lini lotniczych. "Wszyscy dzwonią do koordynacji lotów, żeby dowiedzieć się, która to maszyna. Koleżanka tego dnia odlatywała do Chicago, jest poważnie przerażona, że leciała włąśnie tą maszyną" - mówi DZIENNIKOWI jedna z stewardess LOT-u.

Kopacz: Jesteśmy gotowi!

"Jesteśmy gotowi w 16 województwach do opieki nad pacjentami, którzy mogą się zarazić" - zapewniała na specjalnej konferencji prasowej minister zdrowia Ewa Kopacz. Dodała, że jej resort nie jest zaskoczony i na taką sytuację przygotowywał się od wielu tygodni. "Jesteśmy gotowi, by przekwalifikowywać łóżka na innych oddziałach, gdyby tych miejsc na oddziałach zakaźnych zabrakło" - tłumaczyła. "Jesteśmy przygotowani, będziemy z tą grypą walczyć skutecznie" - zapewniła na koniec.

W stanie najwyższej gotowości są wszystkie stacje sanitarno-epidemiologiczne. W 134 oddziałach zakaźnych przygotowanych jest 3846 łóżek. Także pracownicy laboratoriów Państwowego Zakładu Higieny są w stanie podwyższonej gotowości do wykonywania testów na wirusa wywołującego świńską grypę. Ich wstępne wyniki są znane po kilkunastu godzinach.