Nawet cztery tysiące osób może domagać się dodatkowych odpraw po tym, jak sprawę w sądzie wygrał Roman Sędecki. Sąd przyznał mężczyźnie, oprócz 60 tysięcy ustawowego odszkodowania,dodatkowe 20 tysięcy złotych. Teraz bardzo możliwe, że stocznie lub ich właściciel, czyli Agencja Rozwoju Przemysłu, będą musiały znaleźć nawet 80 milionów złotych na dodatkowe roszczenia stoczniowców.
Stoczniowcy już zdążyli zatrudnić prawników. Teraz przygotowują zbiorowe pozwy, które wkrótce trafią do sądu.