Szczecinianin chwalił się swoimi skarbami - wycenianymi na kilkanaście tysięcy euro - na stronie fotosik.pl. Tam zauważył je pracownik Krajowego Ośrodka Badań i Dokumentacji Zabytków, który wiedział, że w takich przypadkach trzeba zawiadomić policję.
Funkcjonariusze szybko namierzyli właściciela cennych przedmiotów. Po ich specjalistycznej analizie okazało się, że bronią mogli posługiwać się przed tysiącami lat wojowie z Biskupina.
Skąd Szczecinianin miał te przedmioty? Od kolegi, który znalazł je podczas prac budowlanych w Pogorzelicach w Zachodniopomorskim w 2000 roku.
Według archeologów szczególnie jeden ze znalezionych mieczy tak zwany antenowy jest niezwykle cenny. Na nielegalnych aukcjach tego typu eksponaty sprzedawane są po kilkanaście tysięcy euro. Gdyby znalazca sam oddał miecze mógłby liczyć na około 40 tysięcy złotych znaleźnego. Obecnie grożą mu 2 lata więzienia.
Jeśli wykopiesz jakieś żelastwo, wyglądające na historyczną pamiątkę, to pamiętaj, że trzymając przedmiot w domu bardzo się narażasz. Właściciel czterech mieczy sprzed blisko 3 tysięcy lat chwalił się nimi w internecie i przyszła do niego policja. Gdyby wcześniej oddał broń, mógłby na tym nieźle zarobić.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama