"Za wcześnie, by zdradzać szczegóły dotyczące wysokości kar" - powiedział DZIENNIKOWI rzecznik prasowy TVP Daniel Jabłoński. Z krążących w sieci pogłosek wynika, że konsekwencje mają być dotkliwe. Serwis wirtualnemedia.pl podał, że na karach finansowych się nie skończy. Będą też dyscyplinarne. Możliwe są więc nawet zwolnienia z pracy.
>>>Posłuchaj wpadki Ziemkiewicza
Wulgarne zwroty padły w nocnej powtórce programu "Antysalon". W popołudniowej emisji nie słychać było przekleństw, bo - jak się okazało w powtórce - Rafał Ziemkiewicz wypowiadał te słowa na tzw. off-ie, czyli w czasie, gdy telewidzowie mieli oglądać transmisję spoza studia.
"Dziadkiem", który miał "spie… z anteny" był prowadzący konferencję Państwowej Komisji Wyborczej. Komentowano wówczas nieprawidłowości podczas wyborów.
Twórcy "Antysalonu" recenzowali to na bieżąco. Z off-u słychać było więc głosy: "Będzie mówił fascynujące rzeczy jakieś", "Stękanie o tym, że ktoś w Olsztynie zapchał zamek...". "Dziadek zejdź, kur..., dziadek, spier... z tej anteny (...)".
"Zejdź k..., dziadek, spie... z anteny”. Rafał Ziemkiewicz, który wypowiedział te słowa w studiu TVP Info, będzie za nie ukarany. Telewizja nie zdradza, jak wysoka będzie grzywna. Wiadomo za to, że kary dostaną też wydawcy audycji "Antysalon", której gospodarzem jest publicysta.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama