Szczecińscy policjanci mogą odetchnąć z ulgą - lateksowe rękawiczki dla nie będą konieczne. I nikt z tego powodu nie będzie mógł oskarżać funkcjonariuszy o roznoszenie zarazków - twierdzi sanepid. A to wszystko dlatego, że policjanci nie roznoszą żadnych chorób, bakterii ani zarazków. Są zaszczepieni i posiadają aktualne badania profilaktyczne.

Reklama

>>>Oskarżył policję o roznoszenie zarazków

Afera zarazkowa wybuchła w Szczecinie pod koniec czerwca. Wojciech B., którego mieszkanie zostało przeszukane, złożył skargę na policjantów, którzy podczas przeszukania gołymi rękami dotykali jego rzeczy osobistych. Zdaniem B. w ten sposób zostawili mu w domu zarazki. Dowód? Po wizycie funkcjonariuszy pies zaczął wygryzać sobie sierść na grzbiecie. "Nie wiem, jaki stan zdrowia prezentują funkcjonariusze, ani czy mają aktualne zaświadczenie służb sanitarnych, choćby na okoliczność nosicielstwa chorób zakaźnych jak salmonella, żółtaczka, HIV" - opowiadał wtedy "Głosowi Szczecińskiemu" Wojciech B.

Zarazkami policjantów zajął się Główny Inspektor Sanitarny. Zbadał sprawę i uznał on, że wszyscy funkcjonariusze Wydziału Spraw Wewnętrznych posiadają aktualne badania profilaktyczne i posiadają orzeczenia lekarskie uprawniające ich do wykonywania zadań. "Ponadto posiadają aktualne szczepienie ochronne" - powiedział "Głosowi Pomorza" doktor Maciej Tomasz Kisiel Główny Inspektor Sanitarny MSWiA.