W Łodzi policja zatrzymała trzech nastolatków w wieku 15, 17 i 18 lat. Chłopcy ukradli drabinę monterowi, pracującemu na dachu jednej z łódzkich kamienic.
Monter pracował na dachu kamienicy przy ul. Abramowskiego. Kiedy sumiennie wykonywał swoją pracę, grupka nastolatków zakradła się i zwinęła mu aluminiową drabinę. Zdobycz była warta 700 zł. Jednak młodzi przestępcy nie znali jej wartości.
Kiedy po kilku godzinach monter wreszcie ewakuował się z dachu, złodzieje zadzwonili do niego. I wysunęli propozycję nie do odrzucenia. Albo monter zapłaci okup w wysokości 150 zł, albo na zawsze może pożegnać się z drabiną.
Mężczyzna nie dał się jednak zaszantażować. Zaraz po telefonie zawiadomił policję o całej sytuacji. Ta niemal natychmiast zorganizowała obławę na młodocianych złodziejaszków. Chłopcy wpadli w zasadzkę.
Skradzioną drabinę udało się odzyskać. 17- i 18-latek odpowiedzą za kradzież i wymuszenie okupu. Grozi im kara do ośmiu lat pozbawienia wolności. O losie najmłodszego nastolatka zadecyduje sąd rodzinny.