Na niecodzienną kontrabandę celnicy trafili na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Korczowej. "W dachu pojazdu oraz pod pokrywą klimatyzatorów znajdowały się papierosy" - opowiada Małgorzata Eisenberger, rzecznik prasowy Izby Celnej w Przemyślu. "Kontrolerów zaskoczyła natomiast zawartość luku bagażowego, w którym były pamiątki z III Rzeszy" - dodaje.

Reklama

Przemytnik wiózł ze sobą odznaczenia wojskowe, metalową klamrę do paska ze swastyką, 2 hełmy, broszury, gazety, albumy z wizerunkami Adolfa Hitlera, prywatne zdjęcia i telegramy oraz srebrne łyżeczki i sztućce. Skąd to wszystko miał i po co przewoził przez granicę nie wiadomo. Kierowca autokaru poddał się dobrowolnie karze, wpłacił 3 tysiące złotych na poczet grożącej mu grzywny i został zwolniony. Ale trefne przedmioty przejęli strażnicy graniczni.