To na razie nieoficjalne informacje, do których dotarł portal tvp.info. Chodzi o wypowiedzi Doroty Rabczewskiej w "Pytajniku Dziennika":
Rabczewska: "(…)Jeżeli chodzi o Biblię, to są tam super, zajebiste przykazania, jakieś historie, które budują w dzieciach system wartości, chęć bycia dobrym człowiekiem, natomiast ciężko mi wierzyć w coś, co nie ma przełożenia na rzeczywistość, bo gdzie w tej Biblii są dinozaury? Jest siedem dni stworzenia świata i nie ma dinozaurów. To mi się kłóci…"
DZIENNIK: Czyli bardziej wierzysz, mówiąc w cudzysłowie, w dinozaury niż w Biblię?
Dorota Rabczewska: "Wierzę w to, co nam przyniosła matka Ziemia i co odkryto podczas wykopalisk. Są na to dowody i ciężko wierzyć w coś, co spisał jakiś napruty winem i palący jakieś zioła..."
>>>Tropiciel sekt doniósł Czumie na Dodę
Ta wypowiedź nie spodobała się Ryszardowi Nowakowi, przewodniczącemu Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami, który złożył na piosenkarkę doniesienie do prokuratury. Ta właśnie uznała, że nie ma podstaw do wszczęcia śledztwa, bo nie ma dowodów popełnienia przestępstwa. Oficjalnie prokuratura nie potwierdza jednak tej informacji. "Postępowanie w tej sprawie zostało zakończone, ale o rozstrzygnięciach nie chcę mówić, dopóki nie zostaną powiadomione o tym wszystkie strony" - mówi Katarzyna Dobrzańska, szefowa mokotowskiej prokuratury rejonowej.
Po słynnym wywiadzie współpracę z Dodą zawiesiła TVP.