O tragedii zaalarmował policję sąsiad nieszczęśnika. Gdy dotarła pomoc, okazało się, że nie ma żadnych szans na ratunek dla 65-letniego gospodarza z Kamionki Górnej. Lekarz stwierdził, że człowiek zginął na miejscu. Byk-zabójca został zastrzelony przez weterynarza.