"Wieloryb świetnie sobie radził, gdy go obserwowaliśmy" - mówi prof. Skóra. "Był w doskonałej kondycji. To wielka strata dla naszego morza". Jego zdaniem, humbak mógł zginąć po zderzeniu z jakąś szybką łodzią. Świadczy o tym m.in. złamana szczęka zwierzęcia. Jeśli była duża fala, a łódź mknęła szybko, sternik mógł nawet nie poczuć zderzenia.

Humbaka, gdy wiosną pojawił się w polskich wodach, pierwsi wypatrzyli rybacy z Kuźnicy. Stał się wielką sensacją. Wcześniej tej wielkości waleń widziany był w Polsce w latach 70. ubiegłego wieku.

Reklama