Lukas Grunwald skopiował dane z jednego brytyjskiego paszportu na inny. Potrzebował na to zaledwie dwóch tygodni. Problem w tym, że polskie są prawie identyczne! Co to oznacza? Że potencjalny terrorysta może przejechać przez każdą granicę, korzystając z naszych danych, zapisanych w elektronicznej formie w paszporcie.

Polska na razie bagatelizuje problem. "Chipy są całkowicie bezpieczne" - ucina rzecznik resortu spraw wewnętrznych Tomasz Skłodowski. Jego zdaniem, informacje o złamaniu kodu zabezpieczającego paszportowe chipy, to tylko... rozgrywka pomiędzy firmami projektującymi te mikrourządzenia.

Stanowisko resortu nie dziwi, bo nowe paszporty - z chipami - będą wydawane Polakom już od 28 sierpnia. Ich druk kosztuje kilkanaście milionów złotych. Koszty pokryjemy oczywiście my wszyscy. Paszport będzie kosztował 140 zł, a nie - jak dotychczas - 100 zł.



Reklama

Na chipach są najbardziej osobiste dane: o odciskach palców, rysach twarzy czy wzorach siatkówki oka.