Mają po kilkanaście lat, ale nie zawahali się przed niczym. 30-osobowa banda małolatów z Katowic pod dowództwem 16-latka okradała sklepy, napadała na ludzi. W ciągu roku atakowali aż 65 razy!
Nastoletni bandyci najczęściej kradli tam, gdzie mogli liczyć na łup wart co najmniej kilka tysięcy złotych. Ze sklepu z zegarkami wynieśli od razu wszystko, co było w gablocie - 26 sztuk za 5 tys. zł. Ze sklepu odzieżowego bieliznę, ubrania i firany, warte tyle samo.
Skradzione towary złodzieje opychali paserom i dostatnio z tego żyli. Nowych gangsterów mamili narkotykami, których zawsze mieli pod dostatkiem.
Ale przestępcza sielanka właśnie się skończyła. Policja zatrzymała właśnie 6 hersztów gangu z 16-latkiem na czele. Poszukiwania ich wspólników trwają. Ale nawet gdy zostaną złapani, nie trafią za kraty, bo są za młodzi. Najbardziej niebezpieczni gangsterzy zostali już przewiezieni do schroniska dla nieletnich. O losach reszty zdecyduje sąd rodzinny.