Za ciężkie przestępstwa nie grozi im więzienie. Mogą jedynie trafić do poprawczaka. Tak będzie również z młodymi przestępcami, którzy doprowadzili do samobójstwa gdańską gimnazjalistkę. Sąd rodzinny może umieścić ich jedynie w poprawczaku.
"Prokuratorzy sprawdzą, czy za samobójczą śmierć 14-letniej Ani nie odpowiadają nauczyciele" - zapowiada Ziobro. Bo dramat dziewczynki trwał przynajmniej od miesiąca. Zabiła się po tym, gdy koledzy z klasy rozebrali ją, poniżali ją, dotykali intymnych miejsc, a wszystko to nagrali na komórkę.
"Rodzi się pytanie, czy opieka była właściwa" - mówi Zbigniew Ziobro. Młodzi przestępcy zaatakowali dziewczynkę, gdy nauczycielki nie było w klasie. Przygotowywała apel na Święto Niepodległości, na 11 listopada.