Robaki opanowały dosłownie wszystkie pomieszczenia polskich szpitali. Roi się od nich w kuchniach, magazynach i pralniach - donosi "Życie Warszawy".

Ale co gorsza, insekty zdarzają się także w salach chorych, a nawet na blokach operacyjnych. A to już naprawdę źle świadczy o stanie czystości w lecznicach. "To bardzo niepokojące, bo szczególnie w tych pomieszczeniach powinien być utrzymany zwiększony rygor sanitarny" - tłumaczy gazecie kierownik Zakładu Zwalczania Skażeń Biologicznych PZH.

Reklama

Najbardziej w szpitalach zadomowiły się prusaki, muchy, mrówki faraona i pchły. Mało tego. Na powierzchni ciał prusaków naukowcy odkryli ponad 80 odmian bakterii chorobotwórczych, które są oporne na antybiotyki i na szpitalne środki dezynfekcyjne.

I mimo że w porównaniu z poprzednim badaniem liczba insektów w szpitalach spadła o ponad jedną trzecią, ciągle jest ich za dużo. Dlaczego? Według ekspertów z PZH, placówki mają za mało pieniędzy na walkę z robakami.