Najwięcej bocianich gniazd jest w miejscowości Udziejek - czyli w samym sercu Suwalskiego Parku Krajobrazowego. "Widziałam u nas już kilka bocianów" - potwierdza dyrektor parku, Teresa Świerubska.

Pojawienie się ptaków na Suwalszczyźnie nazywanej polskim biegunem zimna to niezbity dowód na to, że wreszcie nastała wiosna. Boćki przylatują tu najpóźniej, więc skoro uznały, że już pora wracać do nas z ciepłych krajów, to znak, że zapanował wiosenny czas.

I choć w nocy temperatury są niskie, w dzień pogoda rekompensuje boćkom nocne niedogodności. Ptaki nie mogą też narzekać na brak pożywienia. "Jest już dla nich dużo pokarmu - myszy, ślimaków, owadów, a nawet jaszczurek. Oczywiście są też żaby, ale to nie jest ulubiony przysmak bocianów" - dodaje dyrektor Świerubska.

Jak twierdzą ornitolodzy, wszystkie bociany zlecą na Suwalszczyznę do połowy kwietnia. Bo choć to zimny rejon kraju, bociany szczególnie go sobie upodobały.