Łukasz K. znęcał się nad maleńką Wiktorią cztery miesiące. Chociaż jego córeczka płakała, on nie reagował. Nie dawał jej jeść, potrząsał i szarpał, gdy płakała. Często zostawiał ją też samą w domu bez opieki. Jednak to, co zrobił w listopadzie ubiegłego roku, zszokowało wszystkich. By Wiktoria nie próbowała raczkować, jej nóżki skrępował kolczatką.
Dziewczynka nie wiedziała, co się dzieje i próbowała się oswobodzić. Grube, metalowe druty kolczatki wbijały się w jej delikatne ciało i rozszarpywały mięśnie. Jej ojciec w tym czasie wyszedł z domu. Policję zawiadomiły ciotki dziecka.
Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że przywiązał dziecko sznurkiem, bo chciał, aby raczkując, nie zbliżało się do pozostawionego w domu psa. Zapewnia też, że nigdy nie krzyczał na córkę i nie potrząsał nią. Na rozprawę czeka w areszcie.