Za wprowadzeniem do szkół filozofii opowiadają się także naukowcy i posłowie - pisze "Życie Warszawy". Zaledwie niecałe 30 proc. twierdzi, że ten przedmiot jest niepotrzebny. Jeszcze mniej - bo 10 proc. - nie ma w tym temacie wyrobionego zdania.
Prawdopodobnie już za dwa lata filozofię będzie można zdawać na maturze, a już rok później pojawi się jako przedmiot obowiązkowy w szkołach ponadgimnazjalnych - przypomina "ŻW".