30-letni mężczyzna był tak pijany, że policjanci musieli przerwać przesłuchanie. Paweł K. trafił do policyjnej izby zatrzymań. Mężczyzna był już w przeszłości karany m.in. za rozboje.
Jak twierdzą lekarze z opolskiego szpitala, stan dziecka jest już stabilny i nie ma zagrożenia życia.
Jak dowiedział się dziennik.pl, pogotowie zawiadomiła ciotka dziewczynki. Bo właśnie pod jej - i jej męża - opieką zostawiła małą przebywająca w Irlandii matka. Jednak, gdy do mieszkania w Głogówku (woj. opolskie) przyjechała powiadomiona przez pogotowie policja, ani małżeństwa tam nie było. Zostali zatrzymani parę godzin później.
Na razie nie ma stuprocentowej pewności, kto pobił dziecko. Jednak najprawdopodobniej zrobił to wujek dziewczynki, który był pijany. Przesłucahnia krewnych małej wciąż trwają.