Chłopiec siedział na ścigaczu kawasaki za kierowcą. Obaj nie mieli kasków. Śląska policja twierdzi, że motor prawdopodobnie najechał na jakąś przeszkodę.

Reklama

Chłopca przewieziono do Centrum Pediatrii im. Jana Pawła II w Sosnowcu. Jego stan lekarze określili jako poważny. Kierowca również trafił do szpitala, ale jego obrażenia są lżejsze.

Policja ustaliła już, że mężczyzna był trzeźwy.