Najgorzej jest przy cmentarzach - twierdzi TVN24. A, że wiele nekropolii jest położonych przy trasach wylotowych, więc ciężko jest wyjechać tym, którzy dopiero teraz zdecydowali się na podróż. Najdłużej trzeba czekać w Górze Kalwarii, czy też nna trasie wylotowej z Warszawy na Gdańsk. Tam trzeba spędzić w korku prawie godzinę. Korkują się też wloty do Gdańska, Katowic, czy Łodzi

Reklama

Policja apeluje, by po wydostaniu się z korka, przestrzegać przepisów, by bezpiecznie dojechać do celu. Zginęło już bowiem 24 osoby. A po ciemku ciężko dostrzec nieoświetlonego pieszego, czy rowerzystę. Plagą dróg są też, jak zwykle, pijani kierowcy. W ciągu trzech dni funkcjonariusze zatrzymali prawie 1000 ludzi, jadących pod wpływem.

Jutro będzie jeszcze gorzej, bo kierowcy, którzy wyjechali na groby swych bliskich zaczną wracać