Węglarczyk został wysłany na urlop, a w tym czasie redakcja poszuka dla niego innego stanowiska. Według "Rzeczpospolitej" jego obowiązki przejął dotychczasowy zastępca, Roman Imielski.
Co na to sam Bartosz Węglarczyk? "Nie potwierdzam, nie zaprzeczam" - powiedział dziennikarz.
Zdaniem "Rzeczpospolitej" w redakcji "Gazety Wyborczej" krytycznym okiem patrzono na występy Węglarczyka w programie "Dzień dobry TVN". Czara goryczy miała się jednak przelać po tym, jak dziennikarz poprowadził w środę finałowy odcinek programu "Top Model".
"To są nasze wewnętrzne sprawy. Bartosz Węglarczyk nadal pracuje w <Gazecie>, poszedł teraz na zaległy urlop" - powiedział wicenaczelny "GW" Piotr Stasiński.