We wtorek przed Wojskowym Sądem Okręgowym w Warszawie dobiegł końca proces oskarżonych w tej sprawie. Prokurator płk Jakub Mytych uznał, że oskarżeni dopuścili się zarzuconych mu czynów - łamiąc polskie prawo oraz konwencje: haską i genewską ostrzelali niebroniony obiekt cywilny. "Mieli taki zamiar i dostali taki rozkaz. Twierdzenie, że celowali gdzie indziej, jest linią obrony" - uznał oskarżyciel.
Dla oskarżonych o zbrodnię wojenną zabójstwa cywili prokurator zażądał - 12 lat więzienia dla dowódcy grupy kpt. Olgierda C. (nie zgadza się na podawanie danych), dla ppor. Łukasza Bywalca kary 10 lat więzienia, dla chor. Andrzeja Osieckiego - 12 lat więzienia, dla plut. Tomasza Borysiewicza - kary 10 lat więzienia, dla starszych szeregowych Jacka Janika i Roberta Boksy - po 8 lat więzienia, a dla st. szer. rezerwy Damiana Ligockiego (jako jedyny nie ma zarzutu zabójstwa cywili, lecz ostrzelania niebronionego obiektu) - kary 5 lat.
Wobec wszystkich prokurator zażądał orzeczenia utraty praw publicznych na okres od 10 do 5 lat, a także orzeczenia nawiązek na PCK oraz zadośćuczynień za każdego z zabitych (każdy oskarżony miałby zapłacić po 73 tys. zł) i kilkutysięcznych zadośćuczynień za zranienie trzech kolejnych afgańskich cywili.
Obecnie przemawia pierwszy z obrońców kpt. Olgierda C. Podkreślił, że jego klient twierdzi, iż nie wydał rozkazu ostrzału wioski, a podwładni mogli nadinterpretować jego słowa. Adwokat podkreśla, że w śledztwie popełniono wiele błędów. (PAP)
wkt/ malk/
Komentarze (18)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeoni działali pod silną presją spowodowaną wielkim i ciągłym stresem a wtedy o błąd nie jest trudno! Do tego ktoś może chcieć zdyskwalifikować naszych żołnierzy w oczach świata, prawda? Przecież Zielonka tez był na misjach i podobno bardzo się rozchorował, bo się długo leczył i był w depresji w ostanim czasie, może dostał schizofremi także??! To częste ostatnio choroby! Nowe sposoby leczenia chrób psychicznych odbywają się pewnie przez robienie zdjęć na misjach już, może, można poznać objawy z takich zdjęć i przesłać elektronicznie!??
To jest najczęściej nadinterpretacja zarzucanych czynów, bo najczęściej dowody sąmierne i trzeba zdobyć zeznania. Jak są informacje, to można oskarżać będąc osobą trzecią, której to takie informacje nie pasują i tutaj może być podobnie!
Trzeba wykazac błędy i spawa powinna wrócić ponownie za jakiś czas na wokandę!
A ubezpieczyli ich chociaż na czas wojny, czy tak jak w Iraku pojechali bez ubezpieczenia na wypadek śmierci! Prokurator raczej tym przypadkiem się nie zajął, że ktoś nie dopełnił obowiązków w wojsku.
Przyjdą tutaj i trafią na terapię Bemer 3000 to zupełnie im odbije, bo jak wiadomo, wojna niesie ze soba stres i tak powinni ich bronić. Opciążenie psychiki jest maksymalne i do tego ciągły strach. Tak swoją drogą, każdy wracający powinien miec poradę psychoanalityka i to bezpłatną, aby się wyładować w jakiś spoób! Trzeba wziąć pod uwagę skutki uboczne takich misji a to są koszty, których nie bierze się pod uwagę!
W Afganistanie strzelać może każdy i dzieci także, tak jak i przekazywać informacje swym ojcom o liczbie żołnierzy jak i ilości broni, która się znajduje na tych terenach.
Starych telefonów drutowych nie da się podsłuchać!
Fajna ta duża ryba w telefonie satelitarnym, tylko celem można być z daleka i mieć go za plecami! Duża odległość z wyższych partii górzystego terenu.
Nie chciał przybijać tapet u niej???